Tak jak obiecałam dzisiaj zrecenzuje Wam "Papierowe miasta" Johna Greena. Jego książki mają to do siebie, że kto przeczytał choć jedną, ten przeczytał je wszystkie. To już moja 5 jego książka, brakuje mi jeszcze "Will Grayson, Will Grayson". Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ja kupić ;)
Przechodząc do tematu : "Papierowe miasta" to powieść o tajemnicy, sekrecie i o dziewczynie, która nie chciała dorosnąć, przynajmniej nie w taki rzeczywisty sposób.
Skąd nazwa "Papierowe miasta"? Bo o papierowych ludziach jest ta książka. Ludziach, którzy istnieją tylko w naszych wyobrażeniach tak jak papierowe miasta, czyli fikcyjne miejscowości. Ludzie których uważamy za inne osoby. Taka postacią jest Margo .
Quentin (Q) od dawna żyje swoją miłością do Margo. Kiedyś jako dzieciaki spędzali ze sobą każda wolna chwilę, przezywali najrozmaitsze przygody. Dzisiaj może omijać ja na szkolnych korytarzach, a ona i tak po sobie nie da poznać, że to zauważa. Kilkanaście dni przed zakończeniem szkoły Margo prosi Quentina o pomoc w wypełnieniu jedenastu zadań. Chłopak, choć niechętnie, zgadza się towarzyszyć dziewczynie w szalonej, nocnej eskapadzie. Nie wie, że chwile spędzone z jego dawna przyjaciółka zmienią jego podejście do życia. Następnego dnia Margo nie pojawia się w szkole i w kolejne również nie. Q postanawia odnaleźć dziewczynę i zaczyna od wskazówek, które ona specjalnie dla niego zostawiła. Z pomocą dwójki najlepszych kumpli - Radara i Bena - Q dotrze do prawdy o miejscu pobytu, o samej Margo i co najważniejsze o sobie samym . Pokona tysiące kilometrów i przekona się na własnej skórze, że ludzie nie są tymi, za którymi ich uważamy.
*okładka filmowa
Po raz kolejny John Green próbuje w swojej książce przekazać nastoletnim czytelnikom pełne wartości. Każda opowiedziana przez niego historia ma skłaniać do przemyśleń.
Po przeczytaniu mam raczej pozytywne uczucia. Green pisze bardzo przystępnie i książkę wręcz pochłania sie z wielka przyjemnością. Książka jest pełna humoru, ale tez zmusza do przemyśleń. Z wielką przyjemnością spędziłam czas przy lekturze i zauroczyła mnie ona od początku aż po ostatnia kartkę.
Pozdrawiam
/Victoria
Najlepsze książki! :* :)
OdpowiedzUsuńwww.vvbre.blogspot.com
Ja nie kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam do przeczytania ;)
UsuńUwielbiam! Jak dla mnie te wszystkie przemyślenia i wg, są lepsze niż np. w ,,Małym księciu''.
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
;)
Usuńświetna książka. Film jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
ZAPRASZAM DO MNIE http://zuzannafoto.blogspot.com/
Filmu jeszcze nie oglądałam, ale zamierzam ;)
UsuńDopiero czytam...wiec napisze swoje zdanie jak skończę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Czekam na recenzje :D
Usuńmuszę przeczytać! czytałam gwiazd naszych wina i mnie urzekła ta książka więc ta pewnie też mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwację? jeśli jesteś za to zacznij, na pewno odwdzięczę się tym samym, buźka :* zapraszam bardzo serdecznie. emmadeline.blogspot.com
Pewnie, z przyjemnościa ;)
UsuńPrzyjaciółka pożyczyła mi akurat tę książkę na ferie, ale bardzo nie mogę się zmotywować, aby po nią w ogóle chwycić, ale skoro padło od Ciebie tyle pozytywnych słów o niej to pasowałoby ją w końcu otworzyć i się przekonać. ;) Green'a czytałam też tylko ,,Gwiazd naszych wina.''
OdpowiedzUsuńArleta
Z poczatku może wydawac się nudna, ale nie poddawaj sie ! Potem bedzie o wiele lepiej ;)
Usuńczytałam, fajnie się czytało ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
;)
Usuń