#76 Historia moich paznokci

WITAJCIE !

Dbanie i malowanie paznokci sprawia mi ogromną radość oraz przyjemność. Jeszcze 2 lata temu moje paznokcie znacząco różniły się od stanu obecnego. W dzisiejszym poście zdradzę Wam moją paznokciową historię. 



Zacznę od tego, że paznokcie zaczęłam obgryzać już jako mała dziewczynka. Nie pamiętam ile miałam dokładnie lat. Borykałam się z tym problemem przez dłuuugi czas. Gdy miałam np. trudny sprawdzian, stresującą sytuację, bądź oglądałam film, który wywołał wielkie emocje mój nawyk był silniejszy ode mnie. Nie potrafiłam go kontrolować. Wtedy bowiem mama kupiła mi w aptece specjalny preparat przeciw obryzganiu paznokci. Jego gorzki smak miał mnie zniechęcać do tego. Jednak mi wcale to nie przeszkadzało, a nawet z czasem polubiłam ten smak. Potem byłam u lekarza. On także przepisał jakiś lakier, ale ja także nie dałam mu za wygrane. I teraz pytanie, co się stało, że tak nagle przestałam obgryzać ? Nie wiem, może to, że zaczęłam wtedy dojrzewać, zazdrościłam koleżankom, że mają takie ładne długie paznokcie. Po prostu zaczęłam się tego wstydzić. Będąc na wakacjach miałam tak mało czasu, więc po prostu zapomniałam o paznokciach. Tak długo nie obgryzałam, że zdążyłam się do tego przyzwyczaić. Tylko potem nastąpił nowy problem. A mianowicie nawet, gdy nie obgryzałam, paznokcie mi w ogóle nie rosły. Zaczęłam używać wszelkich odżywek, ale żadne nie dawały rezultatów. Moim zbawieniem stała się odzywka z Eveline wtedy jeszcze 7w1. To dzięki niej moje paznokcie zaczęły rosnąć. I tak oto powoli, powoli moje paznokcie powracały do życia.
Obecnie jestem bardzo zadowolona z aktualnego wyglądu moich paznokci.Teraz staram się, żeby ich długość nie była ani za krotka ani za długa.

Dajcie znać w komentarzach, czy mieliście podobny problem do mojego? Jestem bardzo ciekawa jak go zwalczyliście.
Pozdrawiam
/Victoria