#171 Zaszalej na wakacje - malowanie włosów

Hej tu Wiktoria. Bardzo lubię zmiany, jednak jeśli chodzi o włosy zawsze się wahałam. Już prawie pół roku temu bardzo je skróciłam, ale przyrzekłam sobie, że nigdy nie zafarbuje swoich włosów prawdziwą farbą. Uważam, że ich kolor jest bardzo ładny i nie wyobrażam sobie, że przez malowanie miałabym go potem stracić. Przyszły wakacje, wiec jest powód, żeby troszkę zaszaleć. Rozwiązaniem dla mnie są różnego typu szamponetki, które trzymają się ok 2 tyg i potem odzyskuje się naturalny kolor. Kupiłam farbę z Loreal'a Paris COLOR RISTA Washout #TORQUOISEHAIR. Jako, że jestem brunetką, tylko ten kolor się dla mnie nadawał.

Malowanie nią jest bardzo proste. Wystarczy przed nałożeniem mieć umyte i wysuszone włosy, nałożyć farbę według swoich upodobań, (u mnie było od połowy głowy).

Czekałam ok 30 min i co jest ważne - spłukałam samą wodą, aż była czysta. Farba ta zawiera w sobie już odżywkę i nie trzeba myć jeszcze szamponem.

Włosy malowałam wieczorem, wiec zdjęcia nie są dobrej jakości, ale mam nadzieję, że coś widać.
Efekt mnie nawet zadowala, w normalnym świetle nie jest to tak widoczne, wystarczą słoneczne promienie i od razu widać moje zielone włosy.

Podsumowując - jeśli chcecie zmienić kolor włosów na kilka dni to polecam Wam te farby, oczywiście o wiele lepszy efekt będzie na jaśniejszych włosach.