niedziela, 8 stycznia 2017

#129 Recenzja książki "NEVER NEVER"

Hej!

Nadszedł czas na kolejną ksiązkę do zrecenzowania. Tym razem będzie to książka Collen Hoover i jej przyjaciółki Tarryn Fisher pt: "NEVER NEVER". Została wydana w sierpniu 2016r. Bardzo chciałam ją przeczytać wcześniej, ale jakoś nie było okazji do jej kupienia. Na szczęście dostałam ją od Mikołaja <3




Powieść zaczyna się od wydarzenia, gdzie bohaterka budzi się w szkolnej klasie w środku lekcji i nagle uświadamia sobie, że nie wie jak się tam znalazła i totalnie nie ma pojęcia co się z nią dzieje. Nie to jest jednak najgorsze. Charlie nie wie kim jest, jak brzmi jej głos, jak wygląda jej twarz. Nie ma pojęcia gdzie mieszka, ani kogo zna.Wkrótce odkrywa, że nie jest jedyną osobą, którą spotkała dziwna amnezja. To samo przeżywa Silas – chłopak, który, jak wskazują na to wszelkie znaki, kiedyś był jej bliski, bardzo bliski. Kiedyś wiele ich łączyło, a dzisiaj niczego z tego nie pamiętają. Co im się przytrafiło? Dlaczego wiedzą, czym jest Google, jak działa nawigacja w samochodzie, znają słowa piosenek, a nie mają pojęcia, co robili poprzedniego dnia? 




Charlie i Silas próbują sobie wyobrazić jakimi typami osób są po przeczytaniu listów, wiadomości, które do siebie pisali. Dalej starają się zorientować jakimi osobami byli wcześniej. Kim tak naprawdę była Charlie?, kim tak naprawdę był Silas , zanim to wszystko się wydarzyło , zanim stracili pamieć? Wśród ogromu informacji, które udaje im się pozyskać, muszą rozstrzygnąć, które z nich są istotne, a które nie mają znaczenia. Łatwo coś przeoczyć, kiedy nie wiadomo, czego szukać. Każdy nowy trop może skierować poszukiwania na zupełnie nowy tor. Prawda jednak nie zawsze bywa łatwa, a wiedza o sobie może również przerazić.
Chociaż akcja rozgrywa się w ciągu 48h to dzieje się tutaj naprawdę dużo, ponieważ to jest własnie ta walka o poznanie samego siebie.
W tej książce jest mowa o przeznaczeniu, o tym jak dwójka osób jest do siebie przeznaczona, jak dwie połówki są stworzone  własnie dla siebie.
Pomysł, by fabuła książki została oparta o amnezję głównych bohaterów, był strzałem w dziesiątkę. Już na samym początku pojawia się wiele pytań, a ich ilość z każdą kolejną stroną i każdą nową informacją tylko się mnoży.
Gdybym Wam więcej zdradziła to już by było nie fajnie, bo tutaj nie da się napisać więcej, ponieważ ta książka polega na tym, że poznajemy bohaterów w momencie w którym oni poznają samych siebie.


Przyznam szczerze, że chociaż książka była naprawdę ciekawa, to jednak sądziłam, że zakończenie potoczy się w trochę innym kierunku. Czegoś mi w nim zabrakło. Autorki stworzyły dosyć zawiłą historię, ale chyba zbyt szybko ją zakończyły, przez co czuję pewien niedosyt. 
Podsumowując wiem, że jest to książka o miłości, ale dla mnie to była bardziej historia o nowych wyborach tej czystej karty, po prostu wierze w to, że ta książka może mieć głębsze znaczenie niż tylko miłość dwójki nastolatków. 
Mimo wszystko nadal uważam, że warto ją przeczytać i mogę Wam ją polecić.


8/10



3 komentarze:

  1. Kto wie, może dam jej szansę, gdy będę szukała lżejszej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ta ksiązkę tak bardzo chciałam przeczytać :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/winter-blue-sweater.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się ciekawa, chętnie bym przygarnęła!
    http://shizuko-ai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń